 |
Uwodziciel Wielki podryw!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sid
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 50-33' N 23-12' E
|
Wysłany: Czw 19:28, 04 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Podobno jest tak (sam w to z resztą wierzę), że prawie wszystko, co dotyczy spraw związanych z uwodzeniem, atrakcyjnością mężczyzny dla kobiety i kobiety dla mężczyzny można wytłumaczyć cofając się do czasów, gdy żyliśmy jeszcze w jaskiniach. To w cale nie tak dawno mając na uwadze to jak stary jest wszechświat i jak powolnym procesem jest ewolucja. To przecież raptem mrugnięcie okiem ziemskiego olbrzyma.
Jak inaczej wytłumaczyć to, że większości mężczyzn podobają się duże piersi? W czasach plemion zbieracko-łowieckich duże piersi mówiły mężczyźnie "to jest kobieta, która może wykarmić twoje dzieci posiada dużo pokarmu" i mężczyzna zakodował sobie we łbie, że powinien wybierać kobiety z dużą amortyzacją, bo tak będzie lepiej dla jago potomka. Teraz nie ma już potrzeby karmienia dzieci piersią, bo są środki zastępcze: mleko w proszku, czy inne.
Jako ludzie nie odzwyczailiśmy się jeszcze od tych starych schematów myślowych.
Podobnie jest z biernością kobiet (nie wszystkich, bo jak widać ita, wyrwała się ze schematu i działa na własną rękę - chwała jej za to, oby takich kobiet jak najwięcej. ). Tłumaczy się to potrzebą poczucia bezpieczeństwa, które u kobiet jest bardzo duże. Kiedyś kobieta była istotą prawieże bezbronną, mógł napaść ją lew, dzik, albo obcy mężczyzna. Świat był pełen niebezpieczeństw. Potrzebowała partnera, który byłby w stanie ją obronić, pozwalała im więc rywalizować. Wiedziała, że w walce o nią wygra najsilniejszy lub sprytniejszy - w każdym z tych przypadków osiągnie to, czego chciała - dobrego obrońcę.
Dlatego właśnie dziewczyna w barze, pubie, czy dyskotece nie robi pierwszego kroku. Obserwuje. Następuje selekcja. Jeżeli facet nie ma nawet odwagi do niej podejść to, co będzie w chwili zagrożenia? Podwinie ogon i ucieknie? Kobieta nie może sobie na to pozwolić, zależy jej przecież na własnym życiu i ewentualnie życiu jej dzieci.
Tak to podobno działa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wyjadacz
Dżygit Oblatywacz
Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 3:41, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Co tam z obozu wroga... hmmm powiem: Bardzo dobrze:]. Nie mam uruchomionej funkcji zwanej "raportem o dostarczeniu smsa" po napisaniu w tym temacie ostatnie posta dzień później otrzymałem smsa o treści: "Cześć. Ja dostałam tego smsa o propozycji na piwo dopiero wczoraj wieczorem, dlatego mnie ten poprzedni sms zdziwił(...)". Może i ściema, ale dobrze sie nam rozmawia i zdażyło sie mi juz tak pare razy. Będę musiał sobie raportowanie włączyć :]. Jak narazie nie mam zadnych problemów i wszytko ljest ok . Jak cos to jeszcze napisze conieco.
P.S. Widzę, że forum się rozwinęło od świąt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JustDoIt
Adept
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:03, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mam podobna sytuacje co autor tematu z tym ze:
1) my sie spotykalismy jakis czas, ale cos mi nie odpowiadalo, wiec darowalem sobie
2) po kilku miesiacach sie spotkalismy jako znajomi, bylo bardzo przyjemnie, nastepnie umowilismy sie do klubu, tez bylo fajnie.
I teraz: Zaproponowalem zebysmy sobie dali 2 szanse, bo troche sie pozmienialo, olala mnie
No ok - nie ta to inna. Po jakims czasie odzywa sie do mnie czy sie na nia obrazilem, odp - nie, mialem duzo pracy/nauki, (JA)moze sie spotkamy na jakims spacerze, dawno sie nie widzielismy, ble, ble ze 2 razy proponowalem - (ONA) bardzo chetnie, ale.. i tu jej powody (praca, nauka). (JA) No spoko to daj znac jak bedziesz miala czas i ochote i od tej pory sie nie odezwala.
Warto ciagnac to tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eMADe
Wing
Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Pon 0:53, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Uuu..heh..znam te akcje..miałem tak pare razy...
Wiesz, jeżeli ty proponujesz spotkanie, a ona odmawia pod takimi pretekstami to wiadomo, że poprostu nie chce..lub nie jest pewna..może jej na kims innym zależy...a może sie boi uczuć do Ciebie...jest wiele rowiązań chociaż z mojego doświadczenia wszystkie sprowadzają sie do tego pierwszego...
Umówiłem ponad rok temu z pewną dziewczyną..ale nie spasowała mi zbytnio z charakteru...po pewnym czasie puszczaliśmy sobie strzałki i pisaliśmy do siebie..jakos nie bylo okazji sie spotkać przez ten rok i tak szczerze mówiąc czasem sie odzywamy do siebie i niby umawiamy, ale jakoś brak jest inicjatywy.. mógłbym jej teraz wysłać esa (lub ona) i spytać co robi w sobote ...lecz to nie będzie znaczyło, że mi na niej zależy ...
Jeżeli traktuje Cie jak dobrego kumpla, a nie ma sie do nikogo innego odezwać to może szukać kontaktu z tobą...lecz montując temat 2 szansy zauważyła, że to nie idzie w dobrą strone..
(oczywiście moge sie mylić)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wyjadacz
Dżygit Oblatywacz
Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:30, 12 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Wieści z obozu wroga... Nie kumam tej laski. Jeszcze na taką nie trafiłem lol . Żeby tyle czasu poświęcić i nic... Straszna sprawa. Chyba jest wyżej niż moje umiejętności . Nigdy wcześniej nie miałem takich problemów (problem natury bardzo dziwnej... dziewczyna niby chce sama sugeruje wszystko, ale jak co do czego przychodzi to mnie strzela z dupy i nie przychodzi na spotkanie), a jak już to wiedziałem co jest nie tak i dało się to naprawić . . Pomóc mi raczej nie pomożecie, bo ja sam nie wiem w czym tkwi problem, więc nie wiem co tu napisać. Wiem, że jak jej raz dałem kosza to sie biedna złamała ... Myślę, że trannsmisji na ten temat już jest koniec... Wojna przegrana
P.S. Jak coś to piszcie na moje gg to możemy to obgadać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|