Uwodziciel

zachar

Hej.

Znowu zaglądam na forum co znaczy że coś spierdoliłem i tak właśnie jest.

Napisze pokrótce, jak coś trzeba będzie rozwijać to w kolejnych postach opisze. Nie ma sensu opowiadanie pisać.

Niedawno skończyłem 3 letni związek (sam nie wiem jak w nim wytrzymałem) i przeskoczyłem praktycznie od razu na inny ( w sumie tez do skończenia). Teraz wydaje mi się ze porostu musiałem się gdzieś na chwile zahaczyć.

Poznałem dziewczynę na imprezce zorganizowanej przeze mnie. Jakoś potem do mnie zagadała. Chodzimy na jedne zajęcia razem i na wykłady. Rozmawialiśmy coraz więcej. Czułem się przy niej swobodnie, ona chyba tez przy mnie. Stwierdziłem - będzie ok dla kumpla. To na szybkości kolejna impreza. Panna się trochę spiła, ja w sumie też Razz

Kumpel coś tam próbował, dała mu kosza, mówiąc że chce mnie. Generalnie tuliła się na imprezie do mnie. Potem zaległa (chcieliśmy ja odprowadzić ale nie dala rady to ja położyliśmy na łóżku dwu osobowym, ja tez miałem tam spać wiec kimnąłem się z nią (wszystko grzecznie Very Happy

). Rano jeszcze gadaliśmy leżąc w łóżku, było naturalnie, swobodnie. Poszliśmy każdy do swojego mieszkania. (przypominam laska miała być dla kumpla). Odezwała się jakoś pod wieczór, parę smsów i tyle. Spotykam się ze znajomymi z imprezy a oni do mnie że laska leci na mnie i że jest w porządku. Od tego momentu zacząłem myśleć o pannie. Wiem że średnio u niej z kasą było to zaproponowałem wspólny obiad kolejnego dnia. W nocy mnie jakieś rozkminy złapały, efektem tego było nieprzespanie nocy. Kolejny dzień, spotykamy się robimy obiad. Słuchamy muzyki. Leżymy w łóżku gadamy i wyjechałem z tekstem "nie spłosz się ale nie dajesz mi spać ostatnio". W tym momencie spławiła mnie, jakby się tez wystraszyła czegoś. Tak mi się przynajmniej wydaje. Wstała, zebrała się wyszła. Teraz traktuje mnie jak powietrze czego ogólnie mówiąc nie cierpię. W sumie teraz to mi bardziej zaczęło zależeć.

Podsumowując. Było dobrze jak było ale nie obraził bym się gdybyśmy przeszli na dalszy etap. Teraz jest źle Wink

Nie miałem takiej sytuacji jeszcze. Wiem że źle, wiem ze nie od tej strony podeszłem ale już po fakcie. Może mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi tej pannie. I jak to odkręcić.

ps. nie dostałem kosza od 6 lat, beznadziejne uczucie Very Happy

Dzięki wielkie Smile

Batraxx

Przede wszystkim obgadaj z nia te tematy pogadaj się co czujesz i tyle. Lepiej znać jej zdanie w tej kwestii.

Piter21 · Wysłany: Czw 14:46, 03 Mar 2016 Temat postu:

zgadzam sie z Batraxx

broxetmike

obgadaj z nia te tematy pogadaj się co czujesz i tyle.